,,Przez Lubuskie jeżdżą pociągi IC, które zatrzymują się w Świebodzinie i w Zbąszynku. Jak wygląda możliwość dojazdu do Zielonej Góry z tych miejscowości, jeśli chciało by się skorzystać z IC PKP?
1. Zbąszynek: # IC przyjeżdża o 15.05, autobusu do ZG nie ma, pociąg jest o godz. 16.47 i w ZG jest o godz. 18:00, czyli ponad 1,5 godz. tracimy w Zbąszynku.
2. Świebodzin: (bezpośrednich połączeń PKP nie ma): # IC jest o godz. 11.17, PKS osobowy o godz. 11.20 (może się zdąży, ale wątpię), następny o godz. 12.10 (prawie godzina czekania). # IC o godz. 15.41, PKS osobowy o godz. 15.40 (czyli minutę przed przyjazdem IC) i godz. 16.20 (znowu godzina w plecy), pośpieszny o godz. 17.30 (dwie godziny czekania). # IC o godz. 20.17, PKS osobowy o godz. 20.40, pośpieszny o godz. 20.00 (wiadomo, że za wcześnie) i o godz. 21.10 (godzina czekania).
Czy tak ciężko zorganizować odpowiednie połączenia, aby można było dojechać do Zielonej Góry w rozsądnym czasie?” reklama CO NA TO PKS I PKP
List Czytelnika przekazaliśmy Zbigniewowi Zaborowiczowi, prezesowi zielonogórskiego PKS. – Już przygotowywaliśmy się do skomunikowania przyjazdów IC z odjazdami PKS-u ze Świebodzina. Widzimy, że coraz więcej pasażerów dojeżdża do Świebodzina. Dlatego Czytelnikom ,,GL” obiecuję, że w sierpniu, gdy opracowujemy nowy rozkład jazdy bardzo poważnie podjedziemy do zgłoszonych sugestii. Teraz na gorąco rozważymy dwie możliwości, lepsze skomunikowanie autobusów z przyjazdami pociągów IC lub wprowadzenie szybkich busików na trasach Zielona Góra-Sulechów-Świebodzin.
Nie można jednak przyspieszyć odjazdu pociągu ze Zbąszynka do Zielonej Góry. – Linia ze Zbąszynka jest zajęta. Zmiana obecnej godziny wyjazdu o 16.47 spowodowałaby konieczność zmiany godzin kursowania wielu innych pociągów, w tym Intercity, a jest to niemożliwe – mówi Grzegorz Dwojak, dyrektor Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Zielonej Górze.
źródło Gazeta Lubuska