Czysty pociąg, tańsze bilety i miejska komunikacja w Berlinie za darmo. Fantazja? Nie! Takie pociągi kursują już ze Szczecina. A kiedy zaczną u nas? W Szczecinie możemy kupić na dworcu PKP bilet (wart 8 euro, czyli 32 zł) do Berlina na niemieckie pociągi.
Dla porównania koleją z Zielonej Góry dojedziemy do stolicy sąsiadów za ok. 100 zł. W cenie szczecińskiego biletu jest powrót do Polski i jazda bez ograniczeń w tym dniu metrem, autobusami i tramwajami po Berlinie. Jest też wersja rodzinna – do pięciu osób za 25 euro (ok. 95 zł). Pasażerowie korzystają na takich rozwiązaniach, bo sam bilet na metro kosztuje od 1 euro do 2 (3,80 do 7,60 zł). Zaproszenie dla berlińczyków Podobne ułatwienia w komunikacji z Polską będą mieli także berlińczycy. Na bilet kupiony u siebie dojadą do Szczecina i tu będą jeździć komunikacją miejską. – Teraz ze Szczecina można szybko i sprawnie dojechać do Niemiec, by zrobić tam zakupy lub dotrzeć na lotnisko i polecieć na wczasy – uzasadnia współpracę z niemieckimi kolejami Józef Jastrzębski, dyrektor departamentu transportu Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. Podobną współpracę planują poznaniacy. – Chcemy powołać spółkę, być może z Niemcami, która będzie zarządzać pociągami regionalnymi, autobusami i tramwajami. A pasażerowie na jednym bilecie skorzystają z całej komunikacji – zapowiada Krystyna Czajka, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Wielkopolska mocno zabiega o uruchomienie pociągu ekspresowego między Poznaniem a Berlinem. W Lubuskiem zatrzymywałby się w Zbąszynku, Świebodzinie i Rzepinie. Zmiany od grudnia A kiedy z Lubuskiego pojedziemy do Niemiec lepszymi i tańszymi kolejami? Na razie mamy lubuski szynobus, który dojeżdża do Forst. Od grudnia 2006 roku pociągi niemieckiej spółki NiderBarimer mają jeździć do Kostrzyna i Gorzowa Wlkp. Bo ona wygrała przetarg na tę trasę. Wtedy w Gorzowie, podobnie jak dziś w Szczecinie, będzie można kupić jeden bilet do Berlina i na tamtejszą miejską komunikację. A dla południa województwa ma zostać ponownie uruchomione połączenie kolejowe między Zieloną Górą, Nową Solą i Berlinem. Jakie pociągi będą tam jeździć? – I polskie, i niemieckie – zapowiada Edward Fedko, wicemarszałek województwa lubuskiego. – W kwietniu spotykamy się z samorządami sąsiednich województw, aby utworzyć spółkę i razem współpracować z niemieckimi kolejami. Dlaczego nasz region tak został w tyle za Zachodniopomorskim? Szczecin miał bezpośrednie połączenie z Berlinem, więc łatwiej było wprowadzić tylko dodatkowe atrakcje i zmienić przewoźnika. U nas najpierw trzeba uruchomić regularną komunikację, a wtedy pojawią się korzystne bilety.
Źródło Gazeta lubuska