Znika powoli linia kolejowa z Głogowa do Sławy

Znika nie za sprawą złodziei złomu, a PKP. Kolejarze sprzedali szlak firmie z Gubina na złom. Od kilku dni ekipy rozbierają szyny, ciężki sprzęt ściąga je do Krzepielowa. Tam są cięte na mniejsze kawałki, ładowane na ciężarówki i wywożone do huty na przetopienie.

Temu przedsięwzięciu przyglądają się mieszkańcy, których bardzo zaskoczyło posunięcie PKP. – Tory leżały i jeść nie wołały – stwierdza jeden z mieszkańców Krzepielowa. – Liczyliśmy, że może kiedyś pociągi tu wrócą, ale teraz wiadomo, że nie ma na to już szans. Widać kolej szuka kasy wszędzie.

– Niestety dowiedziałem się o tym, gdy linia już była sprzedana. W przeciwnym razie próbowałbym coś zmienić – mówi miłośnik pociągów Sławomir Fedorowicz, który próbował urządzić tam kolej drezynową. – Może pomógłby konserwator zabytków? Tylko czy to i tak by coś dało, skoro złomiarze rozkradli już znaczną część elementów torowiska?

Zabytki ocalały Ekipy rozbierają linię od granicy z województwem dolnośląskim. – Od miejscowości Krążkówko, aż do Kolska, czyli jakieś 27 kilometrów – wylicza S. Fedorowicz. – Linia powstała w 1913 r., a pociągi na tej trasie przestały jeździć w 1991 r. Udało się jednak sporo ocalić.

– Znalazłem tam szynę z XIX wieku i najstarszy w Polsce semafor z 1913 roku – opowiada S. Fedorowicz. – Pracownicy firmy, która demontuje linię pomogli mi je zachować. Sporo się napracowali, ale przy pomocy sprzętu przewieźli te zabytki na prywatne podwórko. Miłośnik kolei wystąpił także o nadanie statusu zabytku dawnej stacji Lipinka Głogowska oraz wiaduktowi na tym szlaku.

Co z wiaduktem?

Samorządowcy z tego terenu dowiedzieli się o sprawie, gdy na plac weszły już maszyny. – Nie informowano nas o tym, sam zobaczyłem sprzęt, który demontuje tory – opowiada burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła. – Dla nas i tak się nic nie zmieni, bo linia od lat była nieczynna. Ale może to poprawić bezpieczeństwo. – Są plany powiatów wschowskiego i głogowskiego, aby na nasypie wybudować ścieżkę rowerową – dodaje C. Sadrakuła. – Może po rozebraniu linii łatwiej będzie przejąć teren od kolei? Być może zniknie też problem kierowców ciężarówek. Bo nad trasą Sława – Wschowa znajduje się wiadukt, który blokuje przejazd wysokim samochodom. Gdy nie będzie linii, nikomu nie powinien być potrzebny wiadukt.

źródło Gazeta Lubuska

Jeden komentarz do “Znika powoli linia kolejowa z Głogowa do Sławy”

  1. 🙁 – 2009-03-14 20:37:33
    Wielka szkoda, ta linia to kawał historii.
    autor: ~BvL

    kolej – 2009-03-15 15:57:05
    Panowie prawdziwa kolej skończyła się z początkiem lat 90 . Były mł.maszynista Lok.Nysa
    autor: ~ty2

Możliwość komentowania została wyłączona.